Witam,
Nadeszla jesien, ciezko tego nie
zauwazyc...Liscie spadaja z drzew, bardzo szybko robi sie ciemno, temperatury
spadaja do 5 C. Jest czesto szaro, buro i ponuro. Na blogach, w prasie kobiecej
czy na roznych portalach internetowych, autorzy proboja nas (mnie) przekonac,
jaka to jesien jest piekna, jak ja mile spedzic. Wszyscy wypisuja wspaniale
sposby na depresje jesienna, na poprawe humoru itp.
Dla mnie to jedne wielkie bzdury.
Nie wierze, ze te wspaniale sposoby dzialaja.
- Swieczki zapachowe: wiekszosc autorow rozpisuje sie o paleniu swieczek lub woskow w kominkach, najlepiej tych zapachowych i im drozsze tym lepsze... Bo zapach taki piekny, bo niepowtarzalny, achy i ochy na prawo i lewo.Na mnie to nie dziala, palenie swieczek wieczorem, to dla mnie zaden piekny rytual. Gdy jest ciemno wole zapalic swiatlo, lub mala lampke. Czy kupie zwykla swieczke z Brise za pare gorszy, czy jakas super droga, nie zrobi to mnie roznicy. Po ca mam palic te swieczki? Ten sposob na mnie nie dziala.
- Parzenie herbaty: tutaj rowniez masa wpisow i informacji, ze wspaniala herbata potrafi zdzialac cuda podczas jesieni. Ze nas ociepli, poprawi humor, postawi na nogi, itd. Tak, lubie herbaty, zazwyczaj pije zielona lub czerwona. Ale pije je rowniez wiosna i latem. Po wypiciu herbaty, nie czuje sie lepiej, czy weselej. Co za roznica. Herbata, jesien? No tak, jesli chcemy na ogrzewaniu zaoszczedzic, lepiej zaparzyc herbate, bedzie taniej... Czyli kolejny mit, ktory na mnie nie dziala.
- Czytanie ksiazek: cztam ksiazki przez caly rok i nie ma dla mnie nic przyjemniejszego jak rozlozyc sie na lezaku na balkonie lub na plazy i czytac ksiazke. Dlaczego mam jesienia czytac wiecej? Bo jest ciemno, zimno i beeeee?
Nie
lubie jesieni. Jesien jest deszczowa, zimna i ponura. To taki okropny okres, kiedy
jest wietrznie i wilgotnosc powietrza jest wysoka. Ludzie chodza w brzydkich
szarych ubraniach. Po przyjsciu do domu po pracy, ze ledwo czlowiek wyniesie
smieci do kubla, robi sie juz ciemno. Nie lubie jesieni i nie umiem sobie
radzic z jesiennym smutkiem. Jedyna moja pociecha w te jesienne dni jest sport.
Pojscie na silownie, czy skakanie przed TV z Ewa Chodakowska. Moze sie
smiejecie, ale naprawde tylko sport ma dla mnie sens w te jesienne wieczory.
Gdy ide na silownie, to zachczam jeszcze o saune, tam sie wygrzeje i zrelaksuje.
Tak uciekam do sportu od tego szarego swiata. Bardzo brakuje mi slonca
jesienia. Promienie slonca mnie rozweselaja i jest mi do razu lepiej.
c.d.n.
pozdrawiam
Kinga
Haha, dzięki Ci za ten post. Uśmiałam się przy nim równo, bo słowo w słowo pasuje do moich odczuć na temat świeczek, jesieni, czytania książek, szarości. No po prostu oddałaś cały mój jesienny spleen :D
OdpowiedzUsuńdokladnie, wszyscy tak slodza na okolo, jaka wspaniala jest jesien. Rozumiem trzeba ludzi podbudowywac i jakos zachecac. Ale jak cos jest blee dlaczego mam na sile udowadniac ze jest inczej :)
OdpowiedzUsuń