ostatnio pisalam, ze zlozylam zamowienie w Avonie (zakupy z Polski). W dzisiejszym poscie postanowilam przedstawic te produkty blizej.
Bardzo lubie maseczki Avonu, dlatego od czasu do czasu skladam zamowienia na kilka maseczek. Ale jak to zazwyczaj bywa, nie konczy sie tylko na maseczkach...
W ostatnim katalogu pojawila sie nowa paletka cieni o nazwie "Amnesia Vintage". W katalogu cienie prezentowaly sie dosyc ladnie, jednak porownalam ta paletka z moja paletka Nearly naked (moj starszy wpis o paletce) i musze przyznac, ze na oku wygladaja prawie identycznie. Cienie trzymaja sie dlugo, jednak mam wrazenie, jakby kolory w obu paletkach byly prawie takie same...
Kolejnym produktem, ktory przyciagnal moja uwage byl szampon z drozdzami i jajkiem. Butelka ma pojemnosc 700ml i w promocji kosztowala 12,99 zl, dlatego zamowilam bez dluzszego namyslu. Szampon ten jest przeznaczony do wlosow przesuszonych. Zapach jest dosyc neutralny, lekko kremowy, ogolnie nic szczegolnego. Wlosy dobrze sie rozczesuja. Umylam nim do tej pory tylko raz wlosy, aby sprawdzic jak dziala, wiec ciezko powiedziec, jakie jest dzialanie na dluzsza mete. Jedno co moge powiedziec, taka wielka butelka XXL jest strasznie nieporeczna :/ Jednak za ta cene calkiem fajny produkt.
Ostanio przekonalam sie o bardzo fajnym dzialaniu olejkow na moja skora twarzy. Obecnie uzywam serum z mieszanka olejkow z Boots (pisalam o nim tutaj). W katalogu Avon zauwazylam olejek nawilzajacy z oliwa z oliwek. Kupilam z ciekawosci. Zobaczymy jak sie sprawdzi na mojej skorze.
A na koniec najwazniejsze produkty z mojego zamowienia- czyli maseczki. W zamowieniu w zeszlym roku mialam inne maseczki Klik, jednak w obecnym katalogu byly one niedostepne.Zaczynajac od lewej strony: czarna maseczka rewitalizujaco-wygladzajaca z ekstraktem z czarnego kawioru, nawilzajaca maseczka ze srodziemnomorska oliwa z oliwek, odzywiajaco-ochronna z brazilijskimi jagodami. Czarna maseczka jest typem peel-off, robilam zamowienie w pospiechu i nie doczytalam tego faktu. Nie znosze maseczek peel-off :( i tego uczucia zrywania maseczki ze skory. Jestem zla na siebie, ze ja kupilam.
Ostatnimi produktami sa maseczka i zel do mycia twarzy z biala herbata. Produkty te sa przeznaczone do cery problematycznej z niedoskonolosciami. Jestem bardzo ciekawa ich dzialania.
Troche sie tego nazbieralo, ale starczy mi napewno na caly rok, zwlaszcza maseczki :) Kiedys lubilam sie bawic w maseczki wlasnej roboty z drozdzami, cytryna, ogorkiem. Ale eksperymentowanie z tymi skladnikami nie zawsze konczylo sie dobrze dla mojej skory, dlatego wole wybierac gotowe produkty.
A jak to jest u was? Jakie maseczki stosujecie, i jak czesto? Polecacie cos fajnego?
cdn.
pozdrawiam
Kinga
Cudne kolorki cieni ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze można je tylko kupić z katalogu konsultantki :( i nic na żywo nie można obejrzeć :(
Usuńteż lubię kosmetyki avon :)
OdpowiedzUsuńI są tańsze niż oriflame :)
UsuńJa za Avonu już nie miałam nic baardzo długo. Słyszałam, że kolorówka jest coraz lepsza :)
OdpowiedzUsuńMiałam do tej pory tylko cienie. Słyszałam ze żelowe kredki do oczu są fajne, ale sama ńie używam. Dla mnie najlepsze są maseczki :) za ok 8-9 zł wielka tubka na pare miesięcy :)
UsuńŻelowe kredtki są świetne, polecam też perfumy, mgiełki, maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/