dzisiejszy post nalezy do serii tych urlopowych. Sa wakacje, wiele z Was wyjezdza i moze warto na swojej trasie zahaczyc o jezioro Bodensee i wyspe Mainau, lezaca w otoczeniu przepieknych Alp. Przygotujcie sie na mase zdjec pieknych kwiatow.
Zapraszam na moja relacje :)
Wyspa Mainau jest nazywana wyspa kwiatow "Blumeninsel" i lezy w poludniwo-zachodnich Niemczech na jeziorze Bodensee. Z kolei jezioro Bodensee lezy na granicy 3 panstw: Niemiec, Austrii i Szwajcarii, w otoczeniu przepieknych Alp. Urlop nad samym jeziorem nalezy do bardzo luksusowych. Wypoczynek nad jeziorem to wydatek kilku tysiecy Euro i albo oszczedzamy pare lat, albo nalezymy do wyzszej elity, ktora moze sobie na taki urlop pozwolic.
Z racji polozenia i klimatu, znajduje sie nad jeziorem kilkanascie klinik odnowy, medycyny estetycznej najlepszych specjalistow medycyny. Jezioro Bodensee to raj dla smietanki towarzystwa.
W rejonie jeziora jest mnostwo wzgorz z winogronami, klimat jest cieply i umozliwia wegetacje wielu roslinom- nawet palmom!!!
Jezioro Bodensee jest ogromne i aby dostac sie na wyspe najlepiej wystartowac z miasteczka Konstanz. Aby szybciej dostac sie do miasta skorzytalismy z promu, ktorym doplynelismy do Konstanz.
Tutaj moje krotkie nagranie z promu:
Kolejne nagranie:
Postaralam sie wybrac kilka najlepszych zdjec, jednak jakosc jest kiepska...
Aby wejsc na wyspe musimy wykupic bilet, ktory kosztuje 19€ za osobe. Wiecej informacji oraz aktualne ceny znajdziecie tutaj: klik
Po godzinie 17 wstep jest o polowe tanszy. Dla dzieci do 12 roku zycia wstep jest bezplatny.
Bardzo ciekawe sa godziny otwarcia, a mianowicie od wschodu do zachodu slonca.
W okresie wiosennym, wyspa jest pokryta dywanem tulipanow. Haslo przewodnie wyspy: po co jechac do Amsterdamu?
Gdy juz zaparkujemy auto (na parkingu platnym) i wykupimy bilet wstepu mozemy wyruszyc na podboj wyspy, na ktora dojdziemy po krotkim moscie.
Juz na samym wstepie przywitaja nas takie piekne okazy :)W zaleznosci od pory roku na poszczegolnych figurkach rosna rozne kwiaty.
Piekny paw, jego rozmiar jest naprawde imponujacy.
Kaczki dziwaczki- w sumie mozna by samemu zrobic takie klomby na kwiaty, odrobina wyobrazni i czemu nie?...
W jednej czesci wyspy znajdowal sie mini-park, ktory przedstawial gory oraz trase pociagow. Bardzo fajnie to wygladalo.
A tutaj mozecie zobaczyc krotkie nagranieWyspa jest przygotowana na wizyty dzieci. Na terenie znajduja sie masa zwierzat, kury, kaczki, male kozy, owce, krowy. Kozy mozna nawet glaskac :)
W ogrodzie oprocz kwiatow znajduje sie masa rzezb i artystycznych ukladow.
Pan i pani, widzicie oczy, usta i nos?Wyspa jest zdominowana przez mase kwiatow, ktore zmieniaja sie w zaleznosci od pory roku.
Kwiaty we wszystkich kolorach teczy gdzie okiem siegnac...
Na terenie wyspy sa wszedzie laweczki, mozna usiasc i cos zjesc, albo wypoczywac i podziwiac piekne widoki.
Akurat gdy my bylismy na wyspie w maju, kwitly rododendrony, ktore zdominowaly wyspe :)
Gdzie okiem siegnac wszedzie piekny dywan kwiatow.
W jednym z ogrodow botanicznych przygotowywano wystroj na wesele. Musiala to byc fajna imprezka, miedzy palmami i z widokiem na przepiekny ogrod oraz jezioro.
Na wyspie znajduje sie rowniez palac oraz niewielki kosciolek, ktore sa otoczone drzewkami cytrusowymi.
Gdy zmeczymy sie chodzeniem, smialo mozna usiasc i odpoczac na urokliwych laweczkach.
Po prawej stronie kosciol, po lewej zamek.
Kolejne nagranie:
Oprocz ogrodow, na terenie wyspy znajduja sie szklarnie z roslinami tropikalnymi. W jednej ze szklarn byly motyle, ktore fruwaly pomiedzy naszymi glowami :)
A tutaj miniwodospad w jednej ze szklarni.
Te kwiaty, ktore widzicie to storczyki. Rosna one na linach, bez zadnego kontaktu z ziemia. Mysle, ze sa odpowiednio podlewane lub zraszane, bo jakos musza im byc dostarczane zwiazki mineralne.
A tutaj kokony motyli, byla ich masa od miniaturowych do mega wielkich.
Piekna figurka pawia :)
Mam nadzieje, ze przebrneliscie przez te mase zdjec :) Mam ich oczywiscie zdecydowanie wiecej, ale na blogu musze sie ograniczyc, bo mysle, ze nikt nie chcialby ogladac 300-stu zdjec.
Wyspa jest naprawde ladna. Uwazam, ze cena wstepu jest bardzo, ale to bardzo wygorowana. Czteroosobowa rodzina placi prawie 80€ do godz. 17. Szkoda, ze nie wiedzielismy, ze po poludniu wstep jest tanszy.
Na wyspie bylo sporo turystow, ale ogrod jest na tyle wielki, ze mozna sie po nim swobodnie przemieszczac. Jak Wam sie podobala relacje? A moze juz byliscie na tej wyspie, jak wrazenia?
Zapraszam Was na inne relacje z podrozy, ktore znajdziecie w zakladce "Niemcy" oraz "dookola swiata".
cdn.
pozdrawiam
Kinga
Przepiękna wyspa. Kaczuszki <3
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim zdjęciom ożyły moje wspomnienia. Kilka lat temu spędziłam 2 semestry w Konstancji na Erasmusie. Piękne czasy! Wyspa Mainau była naszą najukochańszą miejscówką na spacery. W grudniu zeszłego roku byłam w KN z krotką wizytą, ale Bodeńskie zimą to nie to samo co latem. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIE.Jak mozna autem dojechac.Czytylko promem
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Rozumiem brak polskich czcionek. Pewnie już Pani się ich pozbyła, ale nazywanie Konstancji "miasteczkiem", gdy ma ona prawie 80 000 mieszkańców jest nietrafne.
OdpowiedzUsuńmnie z calej wyprawy motyle utkwily na dluzej w pamieci :)
OdpowiedzUsuńpiekny blog
OdpowiedzUsuń