Flow - magazyn o małym szczęściu, bez pośpiechu i o prostym życiu

W dzisiejszym poście prezentuję Wam kolejny niemiecki magazyn, który polubiłam na tyle, że  kupuję go co miesiąc. Mowa tutaj o magaznie flow.

W magazynie Flow nie znajdziecie, ani mody, czy urody. To magazyn o pasjach, o rozwoju, naklaniajacy do refleksji oraz inspirujacy. Znajduja sie w nim rowniez artykuly psychologiczne poruszajce kwestie czasem niewygodne. W kazdym wydaniu znajduja sie wywiady z  kreatywnymi osobami, ktore uczynily swoja pasje - zawodem i opowiadaja jak do tego doszly. Jak sobie radzili, skad czerpali wsparcie. 

W kazdym wydaniu znajdziemy fajne dodatki, np. na koniec roku- kalendarz, czy sezonowe notatniki, girlandy, plakaty, rozpiski planow, np. kiedy sadzic warzywa, dodatki wakacyjne itp. W jednym z numerow byl dodatek od Frau Hölle (na pewno ja znacie!!!), czyli czolowej postaci na niemieckiej arenie Handletteringu. Dodatek ten byl w postaci zeszytu cwiczen i zainspirowal mnie na tyle, ze zainteresowalam sie handletterinigem :)

W moim kalendarzu zapisuje sobie  treningi z Chodakowska :)

Tutaj akurat artykul o tym, ze wspomnienia sa lepsze, niz rzeczy materialne, nawiazujac do minimalizmu - miec mniej, zyc lepiej. 

Czasopismo jest wydane bardzo ladnie i estetycznie. Na kilku stronach pojawiaja sie cytaty w pieknej oprawie graficznej.



Tutaj akurat artykul o tym, czego mozemy sie nauczyc od natury nas otaczajacej. Bardzo mi sie podobal. Mowil o zmianach jakie nastepuja w porach roku, i o tym jak mozemy czerpac radosc z tych nadchodzacych zmian- tak jak natura.



Wczoraj pojawilo sie kolejne wydanie magazynu. Jeszcze go nie mam, ale postaram sie kupic jak najpredzej.

Flow mozna tez czytac w abonamencie. Wysylka magazynu jest na caly swiat. Flow jest tlumaczone na kilka jezykow: angielski, francuski, niemiecki i holenderski. Moze kiedys pojawi sie tez polskie wydanie.

Polecam serdecznie jesli interesuja Was wlasnie takie tematy.

cdn.

pozdrawiam

Kinga