Ale wstyd. Nie było mnie na blogu tyyyyyle czasu. Nawet nie złożyłam Wam na blogu życzeń świątecznych :(
W ostatnich tygodniach tyle się dzieje, że blog musiał zejść na dalszy plan. Rozpakowaliśmy już wszystkie kartony i większość rzeczy jest już na swoim miejscu. Jednak jest jeszcze mnóstwo niedociągnieć w domu, np. brakujące gniazdka, lampy, czy zamówione drzwi. Czasami okazuje się, że znowu trzeba wiercić ściany, więc żyjemy czasami jak na budowie...Sporo czasu zajęło mi również ogarnięcie ogrodu. Przycinanie krzewów, wycinanie krzaków, suchych badyli po kwiatach, grabienie liści. Było sporo pracy, ale jestem zadowolona, jest czysto i schludnie i jestem już przygotowana na wiosnę oraz mam nadzieję, że wiatr nie przywieje mi kolejnych liści.
A to wszystko w towarzystwie małego bobasa, który nie zawsze ma dobry humor. No właśnie bobas... Co by tu o nim powiedzieć? Wywrócił nasze życie do góry nogami. Zmienił priorytety i uczy cierpliwości i trzymania nerwów w ryzach. Jego obecność wyzwala szereg nowych doznań oraz uczuć.
Rok 2016 minął mi smutno i źle. Cieszę się, że już się skończył i mam nadzieję, że obecny będzie lepszy. Skopałam w 2016 kilka spraw i chętnie bym je poprawiła, ale niestrety już się nie da :( Może te błędy mnie czegoś nauczą.
Lato 2016 było brzydkie, dużo padało i mimo, że miałam dużo wolnego czasu nie nacieszyłam się morzem i plażą. Moja ciąża przebiegała bardzo źle, miałam okropną bezsenność, która doprowadzała mnie do szaleństwa. Sięgając w przeszłość naprawdę cieżko przytoczyć coś pozytywnego. Miniony rok był po prostu zły, i naprawdę czegokolwiek się nie dotknęłam lub zaplanowałam, skończyło się porażką :(
Wiem, że każdy jest kowalem swojego losu i pozytywne nastawienie czyni cuda, ale ja naprawdę byłam optymistycznie nastawiona i wszystko kończyło się porażką.
Cały czas miałam wrażenie, że ktoś mi żle życzy :( mam nadzieję, że będzie teraz trochę lepiej.
Czy mam jakieś postanowienia noworoczne? Schudnąć, odżywiać się lepiej? Nic z tego. Do takiej zmiany nie potrzeba Nowego Roku, czy presji otoczenia, lecz własnej silnej woli, która jest niezależna od daty w kalendarzu. Mam tylko jedno maleńkie postanowienie na Nowy Rok. Chciałabym przestać kupować na mieście coffee to go. Z jednej strony to okropne zaśmiecanie środowiska, a z drugiej trwonienie pieniędzy.
Po raz pierwszy nie mam kalendarza na 2017 rok. Chcę prowadzić bullet journal, uważam to za bardzo fajny sposób organizacji. Zaczęłam przygodę z bullet journal we wrześniu i ten system się u mnie sprawdził. Stosuję wersję podstawową z najważniejszymi terminami, czasami coś narysuję, ogólnie jestem zadowolona i chętnie zaglądam do mojego BJ.
Lubię pisać bloga. Nie zarabiam na nim, mam niewielu followerów i garstkę komentarzy. Czasami zadawałam sobie pytanie, czy warto blogować, skoro mój kanał przekazu jest taki malutki. Warto. Mój blog to moje hobby, trochę pamiętnik, notatnik, zbiór zdjęć i czasami sama sprawdzam sama na swoim blogu co kiedyś napisałam, bo wiele rzeczy się zapomina.
W Nowym Roku życzę sobie oraz każdemu z Was samych pozytywnych emocji, dużo uśmiechu, zdrowia, wspaniałych relacji z rodziną i przyjaciółmi. Najpiękniejsze rzeczy w życiu są za darmo.
Postaram się więcej pisać na blogu, głównie więcej tematów poświęconych tematyce o życiu w Niemczech. Jeśli chcecie być na bieżąco, zachęcam również do śledzenia mnie na instagramie: klik
Na sam koniec kilka linków wartch polecenia:
Fit wyzwania noworoczne z bloga positive fit life: klik
Niemiecki kanał na youtube, który inspiruje: klik
I piosenka, która ostatnio bardzo mi się podoba :)
cdn.
pozdrawiam
Kinga
To przykre, że miniony rok był dla Ciebie smutny. Ale dużo zmian przeżyłaś - dziecko, nowe miejsce zamieszkania.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Dziękuje za miłe słowa :)
UsuńOby 2017 rok był lepszy dla Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńNie ma co oglądać się za siebie i analizować przeszłości, tylko iść do przodu :) Pozdrawiam i życzę, by ten rok był bardziej udany, buziaki!
OdpowiedzUsuńdokładnie tak będzie :) również pozdrawiam !
UsuńTrzeba wierzyć, że przyszły rok bedzie lepszy :D
OdpowiedzUsuńLepiej wracać do Polski :)
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń