Siedze pod cieplym kocem, wlasnie wypilam goraca herbate, a teraz czas na goraca kawe. Jest zimno. Cholernie zimno i ciemno. Od czasu do czasu slonce wychyla sie niesmialo spoza chmur, jednak ta odrobina swiatla jest niczym, w porownaniu do tego czego doznalam podczas ostatnich dwoch tygodni...
Nasz urlop spedzilismy na Teneryfie w miasteczku Costa Adeje. Wakacje byly NIESAMOWITE. Krajobrazy przepiekne, woda w oceanie ciepla, slonce palilo zarem, jedzenie w hotelu bylo przepyszne i bardzo urozmaicone, jednym slowem jestem zachwycona. Myslalam, ze Gran Canaria to raj na ziemi, ale Teneryfa powala Gran Canarie bez dwoch zdan!!! (moje relacje z zeszlego roku: klik, kilk2, klik3)
Podsumowujac jednym zdaniem powiedzialbym, ze Teneryfa jest bardziej kolorowa, bardziej zroznicowana, czysciejsza i ogolnie jest wiecej atrakcji na wyspie.
Przygotuje wiecej postow na temat Teneryfy, gdzie bylismy, co zwiedzalismy, co jedlismy i co kupilismy. Musze uprzadkowac zdjecia i moje notatki z podrozy. Wszystkie zdjecia znajdujace sie w tym poscie zostaly zrobione telefonem komorkowym.
Gory na Teneryfie sa o wiele wyzsze niz na Gran Canaria. Wulkan El Teide zapiera dech w piersiach, caly krajobraz wulkaniczny jest niesamowity (krecono tutaj film "Planeta malp"). Wulkan El Teide zasluguje na osobny wpis na blogu, wiec nic wiecej nie zdradze... :)
Slonce, plaze, piasek i ocean, a do tego cudowne gory. Do wyboru mamy plaze ze zlotym lub z czarnym piaskiem. Wakacje pod palmami? Tak to prawda. Na Teneryfie rosna palmy na samej plazy :) i mozna sie polozyc w cieniu palmy, jesli nie chcemy lezec w pelnym sloncu.
Nasza podroz rozpoczela sie wczesnym rankiem na lotnisku w Hamburgu. Po raz kolejny lecielismy liniami AirBerlin, samolot byl duzy i wygodny, jednak pomimo wczesniejszej rezerwacji miejsc cos poszlo nie tak i siedzielismy w srodkowym rzedzie zamiast przy oknie :( Na szczescie w samolocie byly telewizorki i moglismy ogladac filmy. Do tego na naszym biletach bylo napisane VIP i mielismy szczegolna opieke Stewardessy z dodatkowymi napojami (w tym szampan!!!) i przekaskami :). Stewardessa powitala nas po nazwisku i podala reke. W drodze powrotnej to samo... Musielibyscie zobaczyc oslupienie na mojej twarzy gdy w pelnym samolocie stewardessa podeszla do nas, podala dlon przedstawila sie i powitala "Herr und Frau XXX herzlich willkommen". W drodze powrotnej mielsmy przesiadke w Monachium i tam tak samo ! :)Do tej pory nie wiemy dlaczego bylismy VIPami... :)
Lotnisko na Teneryfie jest czysciejsze i bardziej zadbane niz na Gran Canaria. Bardzo spodobal mi sie model wyspy :) a w centrum wulkan.
W drodze powrotnej naszczescie siedzielismy juz przy oknie i przez caly lot moglam podziwiac ocean i wyspy z lotu ptaka. Lecielismy wzdluz Afryki, potem nad polwyspem Iberyjskim, Morzem Srodziemnym, Francja i Austria. Widzialam Barcelone z lotu ptaka :)
Nie wiem czy wiecie, ale przedostatni numer Zwierciadlo jest dostepny na tablety i na smartfony za darmo. Zarowno w AppStore jak w GoogleStore. Bardzo fajnie mi sie czytalo magazyn w podrozy. Nie mam dostepu do polskich magazynow, dlatego taki darmowy magazyn to wielka frajda dla mnie. Magazym mozna jeszcze sciagnac. Tutaj wydanie na Ipada: klik a tutaj na inne tablety: klik.
Artykul pt. "Wlasciwie po co nazwisko?" naprawde mnie zaskoczyl. Polecam !
Dodatkowo mozna przeczytac za darmo "Zdrowie ma sens". Jest kilka darmowych wydan. Naprawde ciekawy magazyn. Jesli nie chcecie przeplacac za gazety, sciagnijcie sobie darmowe wersje elektroniczna. "Zdrowie ma sens" to darmowy kwartalnik przygotowany przez redakcje "Sens". Mysle, ze to wspaniala opcja dla wszystkich Emigrantek :)
Magazyn mozna sciagnac tutaj: klik
Czekajac w Monachium na samolot do Hamburga przegladalam Wasze blogi i dostrzeglam dwie wspaniale dla mnie informacje :) (na lotnisku w Monachium mamy darmowy internet od Telekom klik, wystarczy wybrac WLAN -WiFi "Telekom")
Wygralam kolejna ksiazke!!! Na blogu http://kosmetycznieimodnie.blogspot.de/ wygralam ksiazke "Slow Fashion". Ksiazke te chcialam wygrac dla mojej siostry, gdyz jak wiecie juz ja czytalam i uwazam ze jest swietna (recenzja ksiazki znajduje sie tutaj: klik). Jeszcze raz dziekuje Marcie za wygrana oraz za to, ze cierpliwie czekala, az podam jej adres do wysylki. A tak przy okazji, looknijcie na bloga Marty- jej stylizacje sa klasyczne, a przy tym inspirujace.
Wrzesien byl dla mnie miesiacem wygrywania ksiazek :) Na blogu Mirelki http://kobiecacodziennosc.blogspot.de/ tuz pred moim urlopem wygralam ksiazke Anny Lewandowskiej. Bardzo sie ciesze, gdyz sama sie zastanawialam, czy kupic te ksiazke. Jeszcze raz bardzo dziekuje!
Jak widzicie warto od czasu brac udzial w blogowych konkursach. Konkursy zwiekszaja atrakcyjnosc blogow, pozwalaja poznac nowe tresci oraz przy okazji zgarnac fajna nagrode :)
Druga mila wiadomosc spotkala mnie na blogu Dominiki http://polkawmonachium.blogspot.de/. Zostalam nominowana do Liebster Award. Bardzo sie ciesze i dziekuje Ci Dominiko za te nominacje! Jesli szukacie informacji o Monachium, gdzie, co i jak- koniecznie zajrzyjcie na bloga Dominiki. Blog jest pisany pieknym jezykiem, zdjecia sa bardzo profesjonalne, a jesli macie male dzieci napewno znajdziecie mase inspiracji jak z nimi spedzic aktywnie czas nie tylko w miescie, ale rowniez poza nim.
Przegladajac moje maile dostrzeglam mase, ale to mase testow na przeroznym portalach typu TRND czy Markenjury. Produkty sa naprawde wartosciowe. Przeliecialam oferty i jest ich chyba z 10!!! Jesli choc w 1/3 mi sie poszczesci to bedzie super :)
O tym jak testowac za darmo kosmetyki i nie tylko w Niemczech pisalam tutaj klik.
Niestety urlop dobiegl konca. W nastepnym roku wezme na pewno trzy tygodnie wolnego zamiast dwoch. Dwa tygodnie to za malo, aby calkowicie wypoczac. Teraz czeka mnie wielkie pranie pourlopowe...Odkad mieszkamy nad Baltykiem bierzemy urlop we wrzesniu zamiast latem. Lipiec i sierpien to cieple miesiace u nas nad morzem i korzystamy z naszego lata maksymalnie. Gdy nadchodzi jesien i robi sie zimno przedluzamy sobie lato i wybieramy sie do cieplych krajow. Z jednej strony fajnie, a z drugiej nie, bo wracajac do Niemiec przezywamy ogromny szok temperatury. Na Teneryfie byly 34°C !! A tutaj 12°C... ponad 20 °C robia spora roznice i wprowadzaja w negatywny nastroj. Co o tym myslicie? Warto jezdzic na urlop latem, czy lepiej pozniej, jesli samemu mieszka sie nad morzem? Sama nie wiem...Jakos mi smutno, cieply sweter, spodnie, skarpetki i goraca herbata. Dobrze, ze jutro ide do pracy, bedzie weselej ...
Na sam koniec bardzo Wam dziekuje za Wasze komentarze pod postem "Przerwa wakacyjna". Bardzo mi milo, ze tyle osob zyczylo mi udanych wakacji. Mam nadzieje, ze trzy posty, ktore ukazaly sie podczas mojej nieobecnosci Wam sie spodobaly. Nie chcialam, aby przez ponad pol miesiaca na blogu bylo cicho. Pisanie i robienie zdjec sprawia mi coraz wieksza frajde :) Chce tez pobawic sie wiecej programami graficznymi, aby tworzyc ladniejsze zdjecia powitalne. Mam tez pomysl na nowa kolumne temetyczna na moim blogu.
Do nastepnego postu !!!
cdn.
pozdrawiam
Kinga (VIP bei airBerlin ;) )
Przepiękne widoki! Nigdy tam nie byłam :/
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie bardzo ladnie tam jest. Kazda strona wyspy wyglada inaczej i za kazdym razem zsakakuje :)
UsuńWow, widoki są przecudowne! <3 A ja dosłownie wczoraj wróciłam znad naszego polskiego morza ;) Byliśmy co prawda tylko 5 dni, no ale lepsze to niż nic.Ważne że pogoda dopisała ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są baaardzo piękne! :) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe zdjęcia. Nic tylko pozazdrościć ci tych wakacji ;). Czekam na dalsze wpisy
OdpowiedzUsuńfajna wycieczka
OdpowiedzUsuń